nareszcie :) Po długiej zimie przyszedł czas na wiosnę (a już za chwilę lato ;) )
W promieniach słońca bardzo ładnie wyglądają beże. i brązy :) zapewniam. I błękity. Mięta również :)
Miętowy Ocean w promieniach słońca:
Czekoladowe Błyskotki w promieniach słońca :)
Miętowy Ocean w "sztucznym świetle" :
a ta bransoletka została nazwana "koedukacyjną" ;) więc Panowie, jest i coś dla Was :)
a to ulubiona bransoletka mojej córy:
już niedługo będą nowe zdjęcia. i robótki!
"chodziły mi po głowie niezapominajki". Niezapominajki to są kwiatki z bajki....myślę, że wiosny mi się chciało. Nadziergałam tych niezapominajek na kołnierzyku, bransoletce, a i kolczyki zrobiłam, a co mi tam! pierścionek też. Wyszukałam kawałek niebieskiego filcu i wymyśliłam jeszcze małą elegancką kopertówkę, a jakże, z niebieskimi niezapominajkami. Teraz niebiesko i zielono mi....Jak już wszystko będzie wykończone pokażę oczywiście.
Póki co, "przedstawiam" kilka, z wcześniejszych moich wyrobów :)
Tym razem wersja srebro :)
(na dowolnie wybranym boku) i myślę skąd wzięło się to szydełkowe wariactwo... właśnie przypomniałam sobie jak moja mama mówiła, że każdy z nas dziedziczy coś po swoich chrzestnych. Ja odziedziczyłam między innymi talent do szydełkowania.Ciotka robiła cuda, cudeńka, a na mój ślub uplotła mi koronkowe rękawiczki. Ofiarowałam je swojej córce Ani i mam nadzieję, że na ślubnym kobiercu też będzie je miała nałożone.
Poniżej (akurat przypadkiem;) możecie obejrzeć i te rękawiczki (a właściwie jedną z nich ;)) i jedną z moich bransoletek.
To imię, które tej bransoletce nadała moja córa. Z resztą imiona dała większości biżuterii, którą wykonałam (nie wiem, czy to dobrze... już się z tym pogodziłam, w każdym razie ;))
Perłowa Księżniczka pasuje jak ulał do tego "okazu". I nie wiem, czy sam wygląd, czy imię pomogło, ale poszła już w świat! Z czego się bardzo cieszę :)
"Księżniczka" jest kolejną z bransolet, dla której zapięciem jest zwykły rzep :) Ale dzięki temu wygodnie i szybko się ją zakłada (tak, każda z nas kojarzy moment, kiedy zirytowana do granic możliwości klasycznym zapięciem bransoletki, prosi swojego mężczyznę o pomoc ;))
Zaczęło się właściwie...niewinnie ;)
Zawsze mi się podobała ozdobna, efektowna biżuteria. Taka, że jak już się ją założy...to właściwie nic więcej nie trzeba ;) Długo szukałam takiej dla siebie (metodą prób i błędów oczywiście, zapełniając kolejne pudełeczka i kuferki kolejnymi sztukami biżu ;)), aż wreszcie stwierdziłam, że najlepiej będzie jak wezmę sprawy w swoje ręce. DOSŁOWNIE!
Efekt? Bransoletki. Na początku w czerni i srebrze. Takie jak ta tutaj: (przy czym zaznaczam, że te już w świat poszły :) nie to, że nie można zamówić podobnych, ale na składzie nie mam :P)
aaa, jakby kto chciał wiedzieć, to zapinane są na zatrzaski, a ten piękny kamyczek pośrodku to taki osobliwy guzik :)
Witam, na moim blogu :)
Słów kilka w ramach wstępu:
Szydełkowo - to taka kraina, gdzie powstają najpiękniejsze bransoletki, kołnierzyki, kolczyki, wisiory i inne ręcznie robione wspaniałości.
Szydełkowa (i nie tylko!) biżuteria powstaje w Cięcinie, w beskidzie Żywieckim. Stąd pochodzi Mirka - autorka bransoletek, kołnierzyków, kolczyków i wisiorów, którym możecie przyjrzeć się na tym blogu.
Projekty tej nietypowej biżuterii są autorskie, nigdzie więc takich nie znajdziecie:)
Ostrzegam od razu;) Nie ma dwóch takich samych sztuk (istnieje możliwość wykonania podobnej, ale każda jest oryginalna i NIEPOWTARZALNA)!
Precjoza po obejrzeniu polecają się do kupienia ;)
zachęcam do mailowego kontaktu, ponieważ wtedy najłatwiej wycenić zamówienie ;)
Poniżej kilka przykładów mojej twórczości (uwaga! niektóre z nich już "poszły w świat"!)
:) kolejne wpisy poświęcę każdej ozdobie z osobna.